Rząd jest zainteresowany takim rozwiązaniem ponieważ – jak wynika z szacunków Ministerstwa Infrastruktury – Skarb Państwa mógłby odzyskać ok. 1,5 mld zł z 4,3 mld zł, które wydał na preferencyjne kredyty na budowę czynszówek.
Według projektu ustawy przygotowanego przez PO, najemcy będą mogli wykupić wynajmowane mieszkanie po cenie rynkowej zmniejszonej o zwaloryzowany wkład własny czyli tzw. partycypację, która zwykle wynosiła do 30 proc. wartości nieruchomości.
TBS-y nie byłyby więc wcale tanie, bo wartość przeciętnego lokalu wyniesie ok. 250 tys. zł, a większość najemców TBS-ów to ludzie niezamożni, którzy nie mają na zakup mieszkania 200 tys. zł.
Opozycja uważa, że projekt ten jest głównie korzystny dla deweloperów, którzy mogliby kupić mieszkania po atrakcyjnych cenach, a później sprzedać z zyskiem. Ograniczyłoby to możliwość wykupu mieszkań przez osoby, które mniej zarabiają.
Obecnie czynszówki przysługują tylko tym, których miesięczne dochody nie przekraczają 5,2 tys. zł (gospodarstwo jednoosobowe). Gdy dochody rosną, TBS może zwrócić wkład własny i wymówić członkostwo.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
