Autobusy WKD korkują Komorów

Komorów

Przejazd przez torowisko Warszawskiej Kolei Dojazdowej w Komorowie to prawdziwa udręka dla kierowców. Wydawać by się mogło, że wszystko za sprawą autobusów zastępczej komunikacji, które oczekując na pasażerów stoją na jezdni. Czy aby na pewno?

Wraz z dniem gdy pojawiła się zastępcza komunikacja autobusowa zamiast pociągów WKD problemy mają nie tylko pasażerowie przewoźnika, ale także kierowcy poruszający się po Komorowie. W godzinach porannych, gdy w rejon stacji WKD przyjeżdżają trzy autobusy tworzy się długi korek. Oczekując na pasażerów stoją one na jednym z pasów jezdni, a kierowcy „osobówek” nie mają możliwości ich ominięcia…

Dlaczego tak się dzieje? Na czas prowadzonego remontu na WKD wprowadzono tymczasową organizację ruchu, niestety niewielu kierowców zwraca uwagę na nowe oznakowanie. – Zgodnie z zatwierdzoną tymczasową organizacją ruchu na okres prac remontowych i funkcjonowania zastępczej komunikacji autobusowej zwracamy uwagę, że za skrzyżowaniem ul. Marii Dąbrowskiej z ul. Berylową w kierunku przejazdu kolejowego został ustawiony znak B-36 „zakaz zatrzymywania się”, który dotyczy zarówno jezdni jak i chodnika – tłumaczy Krzysztof Kulesza, rzecznik prasowy WKD.

Oznacza to, ze kierowcy nie powinni parkować na „zatoczce” znajdującej się przy ul. Marii Dąbrowskiej (zobacz naszą galerię). – Ponadto zwracamy uwagę, że za wspomnianym skrzyżowaniem nie został ustawiony znak informacyjny D-18 „Parking”, w związku z czym prowadzący pojazdy nie są uprawnieni do zajmowania tej części chodnika. W ostatnich dniach w związku z mającymi miejsce incydentami w celu zachowania porządku w rejonie przystanku komunikacji autobusowej prosiliśmy o pomoc funkcjonariuszy Policji – podkreśla Kulesza.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy