216 busów „wypchanych” podróbkami

Setki tysięcy podrobionych artykułów ujawnili w Wólce Kosowskiej funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej wspólnie z Krajową Administracją Skarbową i Komendą Stołeczną Policji. Wartość towarów oszacowano na ok. 52 mln zł.

– Podobnie jak w poprzednich przypadkach, działania odbyły się w godzinach wieczornych, tyle że tym razem na jednej z prywatnych posesji, na której odbywał się regularny handel – poinformowała Dagmara Bielec-Janas z NwOSG. – Na miejscu współdziałające służby zabezpieczyły 216 busów wypełnionych podrobioną markową odzieżą, obuwiem, galanterią oraz kosmetykami o szacunkowej wartości około 52 mln złotych, a funkcjonariusze ze stołecznego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą skontrolowali ogółem 219 pojazdów – dodała.

Podróbki sprzedawano nie tylko w detalu, kupowali je także handlarze i inni pośrednicy. Następnie rozprowadzano je do sklepów, hurtowni i bazarów na terenie całej Polski, a nawet do krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Efektem przeprowadzonej akcji jest zatrzymanie 11 cudzoziemców oraz przedstawienie zarzutów 12 hurtownikom, którzy sprzedawali artykuły nie objęte procedurami celnymi i skarbowymi. Głównie zatrzymano osoby narodowości: indyjskiej, ukraińskiej, tureckiej, armeńskiej i bułgarskiej, ale wśród nich był także obywatel Polski. Wszyscy cudzoziemcy mieli zalegalizowany pobyt na terenie naszego kraju. 

Jak szacuje straż graniczna, likwidując nielegalne targowisko udaremniono wprowadzenie do obrotu nielegalnego towaru, którego wartość w skali miesiąca mogła przekroczyć 200 mln zł. – Ilość ujawnionych „podróbek” oraz ich wartość czarnorynkowa pozwala szacować, że zarówno organizatorzy jak i cudzoziemcy z tego procederu czerpali ogromne zyski. Wszyscy usłyszeli zarzuty z art. 305 Ustawy o prawie własności przemysłowej. Za handel wyrobami z zastrzeżonymi znakami towarowymi grozi im grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 5 lat – przedstawia Dagmara Bielec-Janas.

Wobec cudzoziemców, którzy legalnie przebywali na terytorium Polski, ale złamali prawo trudniąc się nielegalnym procederem, straż graniczna ma podjąć czynności zmierzające do ponownego zbadania zasadności ich pobytu w Polsce.